"Biologia. Opowieść o życiu"

Lindsay Turnbull we Wstępie zwraca uwagę na wiele istotnych kwestii, z którymi mierzy się jako wykładowczyni na Uniwersytecie Oksfordzkim. Otwarcie przyznaje, że istnieją ściśle ze sobą połączone problemy z nauczaniem i uczeniem się biologii. Obszerny zakres tematyczny, nieustanny rozwój tej dziedziny i ogromne tempo odkryć w jej obrębie sprawiają, że trudno jednoznacznie określić, które zagadnienia mają istotne znaczenie, a które wystarczy znać tylko ogólnie. Drugim problemem jest przedstawianie materiału w podręcznikach w dość nudny sposób. Jasne określenie i nazwanie tych rzeczy doprowadziło właśnie do powstania tej wciągającej książki o dość sugestywnym tytule - "Biologia. Opowieść o życiu".


Kolejne rozdziały publikacji naprawdę są opowieściami. I to takimi, które faktycznie potrafią zainteresować czytelnika. Uważam, że na sukces składają się tu przede wszystkim nawiązania do konkretnych sytuacji z życia - pierwszy rozdział zaczyna się nawiązaniem do dziewczynki (Sary) chorującej na mukowiscydozę i to na jej przykładzie jesteśmy wprowadzeni do budowy organizmu i procesów, jakie w nim zachodzą. Drugi rozdział (o ewolucji) zawiera opowieść dotyczącą pewnego interesującego gatunku ćmy (krępak nabrzozak) i tu np. przy okazji dowiadujemy się sporo m.in. na temat przystosowania czy doboru naturalnego. Równie pomysłowe jest pokazanie ewolucji na przykładzie bakterii - w przypadku naszego gatunku zaobserwowanie tego procesu byłoby wręcz niemożliwe ze względu na długość życia, a dokumentowanie podobnych procesów zajęłoby ponad milion lat! Wśród innych ciekawostek, które zapamiętałam jest też informacja o tym, że Towarzystwo Królewskie w Londynie ufundowało nagrodę o wartości 10 mln dolarów za rozwiązanie zagadki dotyczącej pochodzenia pierwszej komórki. Nic, tylko szukać odpowiedzi ;)

Warto zaznaczyć, że przedstawione treści nie są wystarczające w stosunku do obowiązującej postawy programowej z biologii (zarówno dla szkoły podstawowej, jak i średniej),jednak stanowią naprawdę wartościowe dopełnienie części z zawartych tam zagadnień, a do tego pomagają w nieco inny sposób podejść do poszczególnych tematów, co jest wartością samą w sobie, ponieważ każdy z nas jest inny i zdarza się tak, że przemawiają do nas treści przedstawiane w odmienny sposób. Dodatkowym atutem są ilustracje. Z jednej strony proste, jednocześnie bardzo dobrze przemyślane, wymowne, a czasem nawet z humorystycznym akcentem.

Ze względu na poruszane tematy tę książkę polecam szczególnie uczniom od 7-8 klasy szkoły podstawowej wzwyż. Uważam, że mogą z niej śmiało korzystać licealiści czy studenci oraz każda inna osoba, którą po prostu interesują tajemnice życia.

Tytuł: "Biologia. Opowieść o życiu"
Autor: Lindsay Turnbull
Stron: 298
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy REBIS

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Ruch i ćwiczenia są ważne, ale być może nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak bardzo...

Warto sięgnąć - nie tylko przed maturą